Zakup angielskiego samochodu – popularnie nazwanego „anglikiem” – to łakomy kąsek, szczególnie dla miłośników samochodów, których próżno szukać na polskim rynku lub są w zaporowych cenach. Zakup takiego samochodu wiąże się jednak z koniecznością objęcia go odpowiednim ubezpieczeniem. Czy ubezpieczenie OC anglika jest drogie? Jak wygląda proces ubezpieczenia w praktyce?

Ubezpieczenie OC anglika – niezbędne zmiany w samochodzie

Po zmianach w prawie w roku 2015 nabywca anglika musi wykonać kilka zmian w samochodzie, aby pojazd mógł być w Polsce zarejestrowany. Zmiany dotyczą przystosowania reflektorów tak, by lepiej oświetlały prawe pobocze, wymiana szkła w lusterkach, by zapewniało lepszą widoczność po lewej stronie. Niezbędne jest również przeniesienie światła przeciwmgielnego na lewą stronę. Kolejno udajemy się do urzędu z dokumentami: brytyjskim dowodem rejestracyjnym wraz z tłumaczeniem przysięgłym na język polski, dowodem zakupu, tablicami rejestracyjnymi, wnioskiem o rejestrację, dowodem osobistym, zaświadczeniem o pozytywnym wyniku badania technicznego. Najpóźniej w dniu rejestracji musimy kupić ubezpieczenie OC anglika.

Czy ubezpieczenie OC anglika odbiega cenowo od innych ubezpieczeń?

Okazuje się, że ubezpieczenie OC anglika może być kilkukrotnie wyższe, niż ubezpieczenie tego samego samochodu przeznaczonego na europejski rynek (tj. z kierownicą po lewej stronie). Dlaczego tak jest? Pomijając oczywiste kwestie dotyczące wieku samochodu i kierowcy, towarzystwa ubezpieczeniowe zakładają, że prowadzenie samochodu z kierownicą po prawej stronie w Polsce generuje znacznie więcej wypadków. Wynika to z oczywistych trudności związanych z prowadzeniem samochodu o innym układzie kierownicy, ale też określaniu odległości czy widocznością.

 

Comments are closed.

https://www.instapaper.com/read/1707352562 https://motulinka.com/kp/spiworki/ https://galoo.pl/ogrzewacz-gazowy-na-taras-niezawodne-zrodlo-ciepla-pod-golym-niebem/